Coraz więcej kobiet rodzi poprzez cięcie cesarskie. Być może Ty lub ktoś z Twojej rodziny będzie w takiej sytuacji, dlatego warto znać kilka istotnych faktów. Nawet jeśli wydaje Ci się, że wiesz dużo o tym zagadnieniu jestem pewna, że kilka informacji Cię zaskoczy.
1.Cięcie cesarskie boli
Oczywiście sama operacja odbywa się w znieczuleniu. W trakcie nagłego cięcia cesarskiego, gdy liczą się minuty stosuje się znieczulenie ogólne (pacjentka zasypia). Najczęściej jednak wybierane jest znieczulenie podpajęczynówkowe, które jest znieczuleniem regionalnym, dużo bezpieczniejszym niż ogólne. Pacjentka nie czuje nic od pasa w dół i zachowuje pełną świadomość w trakcie operacji.
Skoro operacja odbywa się w znieczuleniu, dlaczego piszę, że cięcie cesarskie boli? Otóż w ciągu 3-4 godzin po operacji znieczulenie przestaje działać i dolegliwości bólowe zaczynają być naprawdę silne. Dla wielu pacjentek jest to ogromnym zaskoczeniem, bo ból kojarzony jest z porodem naturalnym, a cięcie cesarskie wydaje się doskonałym rozwiązaniem, żeby go uniknąć. Tak niestety nie jest, z moich obserwacji wynika, że najtrudniejsza jest pierwsza doba. Oczywiście podaje się silne leki przeciwbólowe, jednak trzeba być przygotowanym na to, że bólu nie uda się uśmierzyć w 100% i w sposób ciągły. Do tego dochodzi nieprzyjemne uczucie ciągnięcia w okolicy rany, które utrudnia wstawanie, chodzenie i normalne funkcjonowanie.
2. Wiele kobiet woli rodzić naturalnie
Mowa tu o kobietach, które rodziły naturalnie oraz przez cesarskie cięcie i mają porównanie. Nie ma tu żadnych statystyk, to jedynie moja obserwacja. Większość kobiet, które spotkałam po cesarskim cięciu z zaskoczeniem uznawały, że poród naturalny jest o niebo lepszy. Z czego to wynika?
Najczęściej podawanym argumentem jest fakt, że po porodzie naturalnym można po krótkim odpoczynku, wstać, umyć się i samodzielnie zajmować się dzieckiem. Po cięciu cesarskim przez pierwszą dobę jest się praktycznie unieruchomionym i zależnym od opieki personelu i bliskich. Wiele kobiet z zaskoczeniem stwierdza, że po operacji czują się jak ,,kaleki”.
Drugi najczęściej podawany argument jest taki, że poród owszem bardzo boli, ale wraz z urodzeniem dziecka silny ból się praktycznie kończy (poza bólem krocza w przypadku nacięcia itp.), natomiast cięcie cesarskie pociąga za sobą konieczność brania dużej ilości leków przeciwbólowych przez kolejnych kilka dni, aby można było w ogóle normalnie funkcjonować.
3. Cięcie cesarskie jest poważną operacją
Cesarskie cięcie niesie ze sobą 4-krotnie większe ryzyko powikłań niż poród drogami natury. Rzadko się o tym niestety mówi. Wiele kobiet myśli, że wyciągnięcie dziecka z brzucha przez lekarza jest doskonałym, bezbolesnym i szybkim rozwiązaniem. Część pacjentek decyduje się na tzw. ,,cięcie na życzenie”, nie myśląc zupełnie o konsekwencjach jakie może mieć tak poważna operacja. Jakie powikłania mogą wystąpić w wyniku cięcia cesarskiego? Najpoważniejsze to m. in.:
- krwotok
- uszkodzenie pęcherza moczowego
- uszkodzenie moczowodów
- uszkodzenie jelit
- zator płynem owodniowym
- zakażenie
Pacjentki, które raz miały wykonane cesarskie cięcie, najczęściej w ten sam sposób rodzą kolejne dzieci. Każde kolejne cięcie cesarskie niesie ze sobą większe ryzyko powikłań, zarówno w trakcie samej operacji jak i w następnej ciąży.
Oczywiście droga porodu nie pozostaje bez znaczenia dla dziecka. Dzieci urodzone poprzez cięcie cesarskie częściej borykają się z takimi problemami jak alergie, zaburzenia oddychania, zaburzenia układu pokarmowego, astma, otyłość czy zaburzenia rozwoju psychomotorycznego.
4. Cięcie cesarskie wykonuje się zbyt często
Warto zwrócić uwagę na statystyki dotyczące porodów poprzez cięcie cesarskie. Odsetek porodów operacyjnych w naszym kraju drastycznie rośnie i w ostatnich latach wynosił, aż 43%. W innych krajach Europy i świata nie jest wcale lepiej, w niektórych państwach już co drugie dziecko rodzi się drogą operacyjną.
Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że: Na poziomie populacji odsetek cesarskich cięć wyższy niż 10% nie jest skojarzony ze zmniejszeniem odsetka umieralności okołoporodowej matek i noworodków.
A więc, ogromna część operacji niepotrzebnie naraża matkę i dziecko na powikłania.
Skąd taka ilość cesarskich cięć? Eksperci twierdzą, że wynika to z nadmiernego zmedykalizowania porodu, niepotrzebnych indukcji, przyspieszania porodu i dużej ilości innych procedur zaburzających jego naturalny przebieg. Z moich obserwacji wynika, że jest to jak najbardziej prawda, napiszę Wam może o moich doświadczeniach innym razem.
5. Cięcie cesarskie ratuje życie
Prawdopodobnie odnosicie wrażenie, że uważam cięcie cesarskie za czyste zło. Owszem, uważam, że cięcie cesarskie jest złe wtedy, gdy jest wykonywane niepotrzebnie. Jednak w położnictwie istnieje wiele sytuacji, w których operacja jest jedynym sposobem na uratowanie życia matki lub dziecka.
Nie zapomnę sytuacji gdy u kobiety, która rodziła wręcz książkowo, oddzieliło się przedwcześnie łożysko, została szybko przewieziona na salę operacyjną, gdzie na stole straciła już przytomność z powodu dużej utraty krwi. Gdyby nie możliwość wykonania natychmiastowego cięcia cesarskiego wykrwawiłaby się po prostu na śmierć razem z dzieckiem.
Cięcie cesarskie w niektórych przypadkach pozwala również na uniknięcie groźnych powikłań, które mogłyby wystąpić w trakcie porodu np. dystocji barkowej w przypadku bardzo dużego dziecka. Dlatego cięcie cesarskie jest jak najbardziej potrzebne i dobre, wtedy kiedy istnieją powody, aby je wykonać.
Pamiętajmy, że operacyjne zakończenie ciąży wymyślono po to, żeby umożliwić poród wtedy, gdy kobieta nie jest w stanie naturalnie urodzić swojego dziecka. Doceńmy to, że w dzisiejszych czasach mamy taką możliwość, ale jej nie nadużywajmy.
Co Wy sądzicie na ten temat? Jeśli jesteś kobietą po cięciu cesarskim koniecznie podziel się swoją opinią!
Miałam cc w szpitalu, w którym pracujesz. Bylam min pod Twoja opieka. Cc to najlepsze co mogło mnie spotkać. Ból… Bardziej bolą mnie miesiączki niż cc. Dzięki temu, że tak się stało pragnę drugiego dziecka. Nie boję się, ale nie wyobrażam sobie rodzic naturalnie. Jestem bardzo zadowolona. Uważam, że jeżeli nie ma wytycznych medycznych mówiących “nie” danemu typowi rozwiązania ciąży to KOBIETA POWINNA MIEĆ WYBÓR.
Witam. Jestem po cesarskim cięciu przy pierwszym swoim porodzie. Nie ukrywam że od początku ciąży byłam nastawiona tylko i wyłącznie na poród naturalny. Dlatego też bardzo ciężko przeżyłam fakt że zrobiono mi cesarke, ale to dla dobra mojego Dziecka. Mój Synek była bardzo duży więc nawet nie miałam szans próbować naturalnego porodu. Miał 5.090 I dlatego wykonano cięcie cesarskie. Nie miała cukrzycy w ciąży bo wszyscy od razu o to pytali. Ciąża przebiegała książkowo i na dodatek nie wyglądało że będzie taki duży. Na sam koniec bardzo przybrał bo byliśmy już prawie w 42 tygodniu ciąży jak rozwiazywano ciążę. Jeżeli chodzi o ból to uważam że w zależności od kobiety. Ja po swojej cesarce przestałam brać przeciwbólowe na drugi dzień. Wstałam na nogi o 6 rano a poród odbył się o godzinie 19. Mojego Synka dostałam praktycznie od razu około godziny 22 i był ze mną całą noc w łóżku. Jednak patrząc na moje sąsiadki hm to żadna z nich nawet nie była w stanie pomyśleć o swoim dziecku po cesarce. Nie ukrywam że każda kobieta ma tak różny próg bolowy. Najgorsze dla mnie było to że miałam cewnik, który został źle założony. Ogólnie swoją cesarza wspominam dobrze chociaż gdybym mogła bez wahania wybralabym naturalny poród ale czasem nie ma wyboru. Mam nadzieję że drugi poród będzie naturalny.
Trzymam kciuki, żeby tak było!